W poniedziałek 31 lipca br. w słupskim magistracie otwarto kopertę, która wpłynęła na najnowszy przetarg dotyczący dokończenia Aquaparku Trzy Fale. Oferta była jedna, a złożyło ją Przedsiębiorstwo Budowlane Żmuda Marian Żmuda-Trzebiatowski z Bytowa.

Miasto z tą inwestycją ma problemy już od kilku lat i teraz także napotkało na kolejne schody – kwota 33,2 mln zł jaką zaproponowano w ofercie przewyższa plany finansowe samorządu, który chciał na dokończenie budowy przeznaczyć około 22 mln zł. Przypomnijmy, że Słupsk w ramach tego zadania zaplanował dwa przetargi. Jeden na dokończenie samej budowy, na którą zaplanowano wydać 22 mln zł a drugi na doposażenie obiektu. W sumie zaplanowano wydanie na całą inwestycję wraz z wyposażeniem około 26 mln zł (jest to kwota pochodząca z kredytu).

Zaraz po otwarciu koperty Grzegorz Juszczyński prezes spółki 3Fale powołanej specjalnie po to, aby dokończyć inwestycję rozgoryczony powiedział, że najprawdopodobniej zostanie rozpisany kolejny przetarg. Na gorąco sytuację skomentował także wiceprezydent miasta Marek Biernacki, który powiedział, że być może należy zastanowić się nad rezygnacją z budowy Aquaparku, bo miasto nie ma takich pieniędzy i zmuszone będzie zabrać pieniądze przeznaczone dla innych inwestycji.

Po południu władze miasta oświadczyły jednak, że nic nie jest jeszcze przesądzone i być może ta oferta zostanie przyjęta, przedtem jednak urzędnicy muszą dokonać obliczeń, czy uda się brakującą różnicę pokryć z nadwyżki budżetowej miasta. Prezydent Słupska Robert Biedroń zdecydowanie oświadczył na konferencji prasowej, że budowa zostanie doprowadzona do końca.

Jedno jest pewne, plany rozpoczęcia etapu ukończenia budowy znowu się przesuwają chociaż inwestor liczył na to, że prace ruszą już w lipcu br. a obiekt zostanie uruchomiony w październiku 2018r. jeszcze przed wyborami samorządowymi.