Rozmowy branżowe Konferencje Academy of Pool Experts Dodaj firmę Newsletter TV Basenprof

Ludzie branżywięcej

Jacek Sinkiewicz
5 pytań do Jacka Sinkiewicza - zarządcy Parku Wodnego Koszalin, oraz Pływalni Miejskiej w Koszalinie
Od jak dawna jest Pan związany z branżą basenową?
Z branżą basenową związałem się w 2008 r. Na początku tej przygody, powierzono mi zarządzanie miejską pływalnią która jest połączona z halą sportową. Takie rozwiązania projektowane były w wielu polskich miastach. Na „basen” trafiłem z branży turystycznej gdzie zarządzałem obiektem hotelowym. W tamtym czasie tego typu ośrodki rzadko były wyposażone w baseny, więc był to temat, którego musiałem się szybko nauczyć. Przejście z prywatnej działalności do spółki, której właścicielem jest prezydent miasta, było już samym w sobie wyzwaniem, bo często zderzałem się z  zupełnie niezrozumiałym dla mnie sposobem zarządzaniem przedsiębiorstwem. To oczywiście wynika z przepisów prawa, którym podlega kontrola nad wydatkowaniem publicznych środków, ale biurokratyczne rozumienie biznesu przeszkadza mi do dziś.

Wracając jednak do basenów, jak już wspomniałem musiałem przejść szybką edukacje branżową. Aby wprowadzać nowoczesne rozwiązania trzeba znać i rozumieć pracę tak szczególnych obiektów jakimi są pływalnie, czy Aquaparki. Ich wyjątkowość polega nie tylko na wysokim zużyciu energii i wysokich kosztach utrzymania, czy konieczności spełnienia szeregu wymagań, ale przede wszystkim na trudnej roli jaką jesteśmy zobowiązani pełnić, czyli na łączeniu roli edukacyjnej, prozdrowotnej, sportowej i rekreacyjnej.

Początki były oczywiście dość trudne i niejednokrotnie potykałem się o pewne braki w wiedzy i doświadczeniu, ale nieocenioną wartością było spotkanie na mojej drodze wielu wspaniałych osób, pasjonatów basenowych, którzy nie tylko potrafili przekazać garść rozwiązań i pomysłów na każdy temat, ale przede wszystkim potrafili zarazić mnie swoją pasją która nazywała się BASEN.
Zna Pan branżę basenową od podszewki, czy może Pan zaproponować jakieś sprawdzone rozwiązania w kwestii bezpieczeństwa lub zarządzania pływalnią?
Na temat bezpieczeństwa na naszych obiektach, mówi się wiele, ale mam wrażenie, że nie niesie to za sobą istotnych skutków. Z jednej strony zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych z dnia 18 sierpnia 2011 r. narzucane są zarządcom obiektów wysokie wymagania dotyczące ilości ratowników na basenie, ale paradoksalnie, właściwie nie ma instytucji, do której mógłby się zwrócić klient, który uważa że służba ratownicza pełniona w danym obiekcie jest zła, lub po prostu jej niema. I takie sytuacje powodują u niektórych zarządców chęć zaoszczędzenia na bezpieczeństwie, co jak wiemy może mieć fatalne skutki – mam tu na myśli przede wszystkim obiekty hotelowe, w których bardzo często brakuje świadomości, że ich strefy basenowe podlegają pod daną Ustawę.

Drugą sprawą związaną bezpośrednio z bezpieczeństwem naszych klientów jest higiena na naszych obiektach. To temat rzeka. Z moich obserwacji branży wynika że sytuacja się trochę poprawia, bo wymusza to coraz bardziej świadomy klient, ale niestety jest ciągle wiele obiektów, które kwestie czystości i dezynfekcji traktuje po macoszemu. Pamiętam, jak kilka lat temu portal Basenprof był patronem ciekawego projektu, gdzie niezależne laboratorium prowadziło badania środków dezynfekcyjnych, trafiających na nasz rynek. Poproszeni wówczas zarządcy przesyłali próbki środków, które są używane w ich obiektach do dezynfekcji, bez wskazywania producenta i nazwy środka. Należało wysłać jedynie odrobinę środka i skład podany przez producenta. Wówczas w laboratorium określano stan rzeczywisty danego środka i czy to, co jest na etykiecie zgadza się z tym co wykazują badania. Takie doświadczenie było bardzo pomocne dla zarządców, ponieważ upewniali się czy niedostateczna dezynfekcja na obiekcie to wynik zaniedbań ich pracowników, czy po prostu nieskuteczne środki. A wyniki były zatrważające. Okazało się, że w znakomitej większości dostawcy danego produktu pisali nieprawdę na etykietach i środki które trafiały na nasze baseny były delikatnie mówiąc niewiele warte. Niestety niektóre z nich nadal mają się doskonale i znajdują nieświadomych chętnych do stosowania w swoich obiektach.

Kolejna kwestia to np. badania wody. W przypadku moich obiektów, badania wody to prawie sto tysięcy  złotych w skali roku. Proszę zwrócić uwagę jak zaostrzone zostały parametry wody basenowej w ostatnich kilku latach i o ile więcej jest badań od czasu kiedy obowiązek ten został przeniesiony z Sanepidu na poszczególnych zarządców. I jakie są skutki takich zabiegów? Czy rzeczywiście w wyraźny sposób wpłynęło to na bezpieczeństwo klientów? Nie sądzę, za to oczywiście podniosło to w znaczący sposób koszty naszych usług.

Jednak najważniejsze co możemy zrobić dla bezpieczeństwa na swoich obiektach, to posiadanie dobrego zespołu pracowników obsługi, którzy są profesjonalistami w swojej dziedzinie, ale też rozumieją potrzeby klientów. Posiadanie takiego zespołu to recepta na sukces, bezpieczeństwo i radość z pracy. Mam przekonanie że udało mi się zbudować taki zespół, który w znakomitej większości  jest z nami od początku powstania Parku Wodnego. Dumny jestem z naszego działu utrzymania czystości, bo jestem przekonany, że jest to elita w regionie wśród ekip sprzątających. Założę się, że każda z naszych pań jest gotowa w jednej chwili przejąć obowiązki każdej innej osoby sprzątającej w każdym innym obiekcie (sklepie, biurze, szkole), ale odwrotnie już się nie da. Oczywiście wszyscy pozostali nasi pracownicy są profesjonalistami i muszę tu o nich wspomnieć, ale wyróżniam tu ekipę sprzątającą, bo wiem jak ważną rolę pełnią na obiekcie, ale również zdaję sobie sprawę, jak ciężka jest ich praca.
Odnawialne źródła pozyskiwania energii, a prowadzenie basenu - jak można to połączyć?
Każdemu zarządcy obiektów basenowych spędza sen z oczu cena energii elektrycznej i cieplnej, więc każda możliwość pozyskania tańszej energii musi być traktowana poważnie. Oczywiście tam gdzie jest to możliwe zarządcy obiektów basenowych szukają rozwiązań, które mogą zmniejszyć rachunki za energię. Farmy fotowoltaiczne to coraz częstszy widok w sąsiedztwie Parków Wodnych, sami posiadamy taką konstrukcję która przynosi około 15% energii elektrycznej zużywanej przez obiekt. Oczywiście, nie tylko farmy, wiatraki i pompy ciepła pozostają w kręgu zainteresowania zarządców, ale przede wszystkim próby racjonalnego zużycia energii, a więc maksymalne poszukiwanie obszarów, w których możemy zaoszczędzić na bardzo drogim czynniku. Oczywiście niedobrą drogą jest obniżanie kosztów poprzez zamykanie atrakcji basenowych, bo przecież to dla tych atrakcji odwiedzają nas nasi goście, ale już racjonalne monitorowanie nastawów central wentylacyjnych, czy  ocieplanie rur zjeżdżalni to kierunek wart przemyślenia.
Czego brakuje na polskich basenach w porównaniu do rynku zagranicznego?
Czego brakuje na naszych basenach w stosunku do obiektów europejskich? Niczego.  Mamy coraz piękniejsze obiekty, a i te które powstały w ostatnich latach nie mają się czego wstydzić. Faktem było nasze opóźnienie w tej dziedzinie w stosunku do zachodu po zmianach ustrojowych, ale od czasu kiedy w Polsce ruszyła budowa Parków Wodnych, były w nich projektowane najnowsze rozwiązania, których brakuje często na starszych obiektach europejskich.

Jeśli chciałbym na coś zwrócić uwagę przy projektowaniu nowych obiektów, a co warto kopiować na przykład z projektów amerykańskich, to proporcje jakie są inwestowane w bryłę budynku kosztem atrakcji basenowych lub technologii basenowej. W Polsce czasami pojawia się swojego rodzaju  megalomania przy wyborze projektu i komisje powoływane przez miasto, lub gminę do wyłonienia najlepszego projektu wybierają „pocztówki” czyli najładniejsze wizualizacje, a nie ciekawe rozwiązania, które mają cieszyć klienta czyli w konsekwencji po prostu zarabiać.

Wspomniani przeze mnie Amerykanie budują swoje baseny z prostych konstrukcji, z zewnątrz przypominające hale  supermarketów, za to większość środków inwestują w funkcjonalność i atrakcyjność użytkową obiektu, u nas czasami bywa odwrotnie.
Czy jest coś czego brakuje w polskiej branży basenowej, a co usprawniłoby Państwu pracę?
Odpowiem przewrotnie, po prostu nie należy nam przeszkadzać, a z resztą sobie poradzimy (śmiech).


















Konferencja Hotel Spa Baseny i Saunaria


Academy od Pool Experts


Agencja Rozwoju Infrastruktury Basenowej



Copyrigth Basenprof © 2012-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy zabronione.